Patenty na oprogramowanie.

Patenty na oprogramowanie.

Autor: Admin

Data: 22 lipiec 2005

Kategoria: Archiwum

Odsłon: 2649

Tagi:

Artykuł może być już niekatualny - Zawarte w nim porady mogą nie działać prawidlowo na nowszych wydaniach openSUSE

Znasz takie pojęcia jak wolne systemy, darmowe oprogramowanie? To dobrze, bo już jutro możesz o tym zapomnieć. Unia Europejska chce nam przygotować piękny prezent w postaci opatentowania podstawowych narzędzi dla twórców oprogramowania - rozwiązań i pomysłów informatycznych.

Ktoś usiłuje wcisnąć kit o rzekomo lepszym chronieniu twórców oprogramowania przez prawo patentowe zamiast prawa autorskiego.

Aby nie okazało się, że nie będziemy mieli alternatyw co do stosowania oprogramowania o licencji komercyjnej lub niekomercyjnej, tańszego czy nawet darmowego oprogramowania, zobacz co do tej pory zrobiono w kwestii patentów na oprogramowanie w Europie i na świecie.

Patenty to likwidacja wolnego oprogramowania

Jeżeli chcesz dalej mieć możliwość darmowego korzystania ze swojego ulubionego Linuksa czy *BSD, pasjonować się możliwościami FreeDOS czy Open Office, wspomóż inicjatywę ludzi dobrej woli. Wielu twórców idei wolnego oprogramowania poświeciło niejednokrotnie całe swoje życie, aby uczynić oprogramowanie wolnym i dostępnym dla wszystkich. Unia Europejska chce zaprzepaścić szanse dla oprogramowania na bycie wolnym i ogólnodostępnym.

Patenty to śmierć mniejszych producentów oprogramowania

Wprowadzenie patentów na oprogramowanie spowoduje zniknięcie z rynku mniejszych producentów oprogramowania. Nie będzie ich stać na wykupienie licencji na narzędzia, którymi posługują się podczas tworzenia oprogramowania. Już nigdy oprogramowanie nie będzie mogło być tańsze, bo powstanie po drodze łańcuch finansowych korzyści dla właścicieli opatentowanych rozwiązań.

Patenty to nabijanie kasy dużym producentom

Niektórzy chcą uczynić wszystko, abyśmy płacili za cokolwiek. Opatentowanie oprogramowania to zwykła komercjalizacja doprowadzona do granic absurdu. Patenty są ordynarną i nieetyczną postawą polityków. Opłacą się przede wszystkim potężnym producentom oprogramowania, gdyż to oni z całą pewnością maczają palce w tym przedsięwzięciu. Za politykami stoją koncerny software'owe, które chcą napełnić sobie kieszeń pieniędzmi klientów oraz zniszczyć drobnych niekomercyjnych producentów oprogramowania.

Patenty to nabijanie kasy biurom patentowym

Mniejsi twórcy oprogramowania korzystając z rozwiązań informatycznych, a nawet tworząc własne pomysły, narażeni będą na domniemane naruszenie patentów. Stworzenie rozwiązania do teoretycznie zbliżonego i już opatentowanego, grozi zaskarżeniem do odpowiedniego organu. Oznacza to problemy prawne twórcy nowego oprogramowania oraz oczywiste zatrzymanie projektu. Duże firmy już dawno temu wykupiły prawa do pewnych rozwiazań. Jutro może za to wszystko słono zapłacić, zarówno producent jak i użytkownik oprogramowania.

Patenty na monopol jeszcze raz?

45 lat monopolu PRL, ostatnie 15 lat oligopolu politycznego, telekomunikacyjnego w Polsce. Czy chcesz to wszystko przeżywać od nowa z Unią Europejską?


Komentarze (0)